środa, 18 lipca 2012

2. Nie chcę go znać

    Budzę się. Jeszcze tylko kilka godzin do ostatniego, mam nadzieję, meczu finałowego. Ubieram się w barwy Sovii i wychodzę z domu. Miałam się spotkać z Kosą przed meczem, ale teraz mi pisze, że jednak nie da rady, bo Andrzej zrobił wcześniej trening. Spotykam się z chłopakami i razem idziemy na halę. Po drodze wpadają na nas te dwie dziunie, których nienawidzę.
 - Hej, chłopaki - mówi blondyna. - Na mecz idziecie?
 - No tak - odpowiada Kacper.
 - A może pójdziecie z nami a nie z nią? - obie robią do nich słodkie oczka.

   Patrzę na jednego, drugiego i znów na nie.
 - Róbcie co chcecie, ale potem nie płaczcie, że omotały was kurwy - wzruszam ramionami i oddalam się w stronę hali. Po drodze spotykam Kurka, zmierzającego na trening. Przyspieszam kroku, ale on mnie dogania.

  Nie chcę z nim rozmawiać. Nie chcę go znać. Bo mnie okłamał. Obiecał, że gdy tylko zdecyduje się wyjechać, powie mi  o tym.
 - Inga, proszę - patrzy błagalnie.
 - Teraz proszę? Teraz to se możesz w dupę wsadzić te marne przeprosiny. Sorry, Kurek, ale co ty sobie myślisz? Że urwiesz kontakt a potem znikąd się pojawisz, a ja się na ciebie rzucę, krzycząc jak bardzo tęskniłam? To jesteś w niemałym błędzie.

   Zostawiam go na chodniku i wchodzę do hali. Tam siadam na swoim miejscu i patrzę, jak się rozgrzewają. Z braku lepszych pomysłów pstrykam foty. Tłum powoli zaczyna się schodzić. Posyłam Kosokowi pokrzepiający uśmiech i pokazuję mu zaciśnięte kciuki. Wierzę w niego. W całą drużynę. Przez cały mecz Resoviacy nie dają się.

   Ostatnia akcja, błąd Kurka i tak! Mamy to Mistrzostwo! Zbiegam razem z kilkoma innymi kibicami na płytę boiska, by się cieszyć. Widzę, jak skaczą z radości, przytulają się i nie dowierzają. Jeszcze nie pojmują tego, że zdetronizowali tą Skrę, która tyle lat z rzędu zdobywała ten tytuł.

   Ale widzę też smutek Bełchatowian. Wściekłość Kurka i ból w jego spojrzeniu. Niestety, nie interesuje mnie to. Przytulam Grześka. On też nie może jeszcze tego zrozumieć.
 - Wygrałeś - szepczę. - Wygraliście.

   Jego oczy błyszczą. Uśmiecham się. Miał tyle obaw o ten mecz. Bał się, że przegrają. Całuję go w policzek. Zasłużył na to. Idę pogratulować chłopakom. Igła oddaje się radości, wykonując jakiś dziwny taniec.
 - Inga, chyba muszę ci coś powiedzieć - mówi Kosa.
 - Więc słucham...

   Ktoś mnie woła, więc odwracam się. To Kurek.
 - Przepraszam, Grzesiek - rzucam. - Za chwilkę wrócę.
 - W sumie to już nieważne - uśmiecha się.

    Podchodzę do Bartosza.
 - Czego ty, kurde, chcesz?
 - Chcę pogadać.
 - Ale, Kurek, my nie mamy o czym. Wyjechałeś bez słowa, nie odpisywałeś, nie oddzwaniałeś to się teraz wal! Ja naprawdę potrafię sobie doskonale poradzić bez ciebie!  
 - Przepraszam, proszę posłuchaj...
 - Nie. Nie mam czego słuchać. Daj mi spokój.

    Rzuca mi jeszcze jedno spojrzenie i odchodzi. Ja go zupełnie nie ogarniam. On naprawdę sądzi, że chcę go słuchać?

     Ej, Onet już się wycofał. Nie można zakładać nowych blogów. Ot, cholerstwo ;/ A co do odcinka: jeszcze przez kilka rozdziałów będzie dużo Kurka. A potem tylko Kosa ;) Bądźcie cierpliwe ^^

15 komentarzy:

  1. Kurek się nie podda. Jestem pewna, że będzie walczył. Oj ...

    ... Kosa, co ty kombinujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Kosok chciał powiedzieć coś bardzo ważnego, ech ten ...

    ... Kurek się musiał w tak nieodpowiednim momencie napatoczyć, nie lubię go :(

    OdpowiedzUsuń
  3. No i kolejne Twoje opowiadanie, które bardzo mi sie ...

    ... podoba:) czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały:) [niezapomniana-przeszlosc] Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurek na pewno nie będzie miał łatwego zadania przeprosić ...

    ... Ingi o to na pewno nie, ale zasłużył sobie na to. Kosa! Fajnie fajnie, że tu jest :))) A Grzesiu co chciał powiedzieć? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. super odcinek ! ;)) Kurek biedny, widzę że nie tylko u ...

    ... mnie jest niechciany ;d www.angelofloveopowiadanie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Super opowiadanie ! ;) Biedny Kurek niczym u mnie ! ;) ...

    ... www.angelofloveopowiadanie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Bartek twardy gość nie odpuści tak szybko. Ciekwe co Grześ ...

    ... chciał Indze powiedzieć? Rozdział super :) Zapraszam na co-powie-kruszyna.blog.onet.pl Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I od razu przypomniały mi się wszelkie emocje związane ze zdobycie mistrzostwa przez moją Sovię;) Ale co Grześ chciał jej powiedzieć? No Bartek jak zawsze musi się wepchać;p Chcę już więcej Grzesia w tym opowiadaniu. No:)

    OdpowiedzUsuń
  9. zakochana rozmarzona18 lipca 2012 03:14

    no i po co się ten Kurek wtrącał?! ;) on coś nie dobry ...

    ... ostatnio jest. uzależnia od Monte, psuje im rozmowę itd, itd :P no cóż. czekam na ciąg dalszy i mam nadzieję, że nie sknoci za dużo :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Uparty Kurak -.-. Ja nie wiem. Teraz nagle zachciało mu ...

    ... się szczerych rozmów. Trochę za późno. A co do Kosoka to czyżby zamierzał coś wyznać Indze?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe o co chodziło Kurkowi no i co chciał powiedzieć ...

    ... Kosa. :) Cieszę się, że opowiadanie akurat o Grzesiu. Czekam na kolejne rozdziały. ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyżby to miało być pierwsze opowiadanie jakie moje oczy ...

    ... widzą o Grzechu!? A Bartek jak zwykle ma genialne wyczucie czasu. Czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest jeszcze przynajmniej jedno o Grześku. :) Właśnie ...

    ... skończyłam czytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Intryguje mnie to opowiadanie coraz bardziej. O co chodzi Kurkowi?! Mam nadzieję, że niedługo nam to wyjaśnisz, bo umieram z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dla mnie może być dużo Kurka, ale nie zmienia to faktu, że z tym wyjazdem zachował się jak dupek. No i dlaczego musiał przeszkodzić w takiej chwili? A może Kosa chciał jej wyznać miłość? :D

    OdpowiedzUsuń